Geely z marką Galaxy rzuca rękawicę Tesli. Model E5 celuje w serce europejskiego rynku SUV.

Chiński gigant motoryzacyjny Geely, znany z posiadania takich marek jak Volvo, Polestar czy Lotus, rozpoczyna kolejny etap globalnej ofensywy. Podczas konferencji w Hangzhou, firma oficjalnie potwierdziła plany wprowadzenia na rynki europejskie swojej nowej, w 100% elektrycznej marki – Galaxy. Pierwszym modelem, który ma podbić serca europejskich kierowców, będzie inteligentny SUV o nazwie Galaxy E5, celujący prosto w najpopularniejszy segment rynku, zdominowany przez Teslę Model Y.

Galaxy E5 to pojazd zbudowany od podstaw z myślą o globalnym odbiorcy. W przeciwieństwie do wielu chińskich modeli, jego design jest bardziej stonowany i uniwersalny, co ma ułatwić mu trafienie w europejskie gusta. SUV bazuje na nowej, zaawansowanej architekturze G-AEEA (Geely Electric Electronic Architecture), która integruje napęd, systemy bezpieczeństwa i infotainment w jeden, spójny ekosystem. Sercem pojazdu jest autorski system operacyjny Flyme Auto, opracowany wspólnie z firmą Meizu (producentem smartfonów przejętym przez Geely). Ma on zapewnić płynność działania i poziom integracji z usługami online niespotykany dotąd w tej klasie pojazdów.

Pod względem napędu, Geely stawia na sprawdzone i efektywne rozwiązania. Galaxy E5 będzie wyposażony w baterie litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) z rodziny 'Aegis', które mają gwarantować wysoki poziom bezpieczeństwa i trwałości. Choć dokładne pojemności nie zostały jeszcze ujawnione, chińskie źródła mówią o wersjach zapewniających zasięg od 450 do ponad 550 km według cyklu CLTC. Architektura 400V pozwoli na ładowanie z mocą, która umożliwi uzupełnienie energii od 10% do 80% w czasie poniżej 30 minut. To parametry, które stawiają E5 na równi z głównymi konkurentami.

Kluczem do sukcesu ma być jednak strategia cenowa. Geely zapowiada, że Galaxy E5, mimo bogatego wyposażenia standardowego obejmującego m.in. pompę ciepła i zaawansowane systemy ADAS, będzie oferowany w cenie znacznie bardziej konkurencyjnej niż Tesla Model Y czy Volkswagen ID.4. Nieoficjalnie mówi się, że ceny na rynku europejskim mogą zaczynać się od około 40 000 euro. Jeśli te zapowiedzi się potwierdzą, europejscy producenci będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Ofensywa Geely pokazuje, że chińskie firmy nie zamierzają konkurować już tylko ceną, ale również technologią, jakością i inteligentnym oprogramowaniem.